.

.

środa, 11 grudnia 2013

4. Serce.

Z dialogów między Nami. Sytuacja miała miejsce wczoraj. Leżymy na łóżku, wtula się we mnie, po czym słyszę :
On : - Ale Ci serce bije.
Ja : - Jak zawsze, do Ciebie.
On: - Oby jak najdłużej tak biło.
Ja : - Do Ciebie czy w ogóle?
On : - I do mnie i w ogóle.
Ja : - W ogóle będzie biło tylko dla Ciebie.

Czasem mój romantyzm mnie zdumiewa!


Pogoda do kitu. Nie chce mi się nawet na zewnątrz wychodzić. Wczoraj odgruzowałam całą kuchnię, niczym Perfekcyjna. Błyszczy się, aż miło! Dziś biorę się za pucowanie płytek w łazience. Coś się ze mną dzieje. Sprzątam i sprzątam. Albo już świąt się doczekać nie mogę.
I cieszę się podwójnie. W tym roku będziemy mieć żywą choinkę. Już czuję ten zapach!

27 komentarzy:

  1. U nas też przygotowania do Świąt trwają w najlepsze. W szale posprzątałam miejsca o jakich nie miałam pojęcia że istnieją:)
    A dialog genialny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oglądałam ostatnio Perfekcyjną Panią domu, czego nigdy wcześniej nie robiłam. Zawsze mam w domu posprzątane bo lubimy porządek. Ale teraz to już przechodzę samą siebie. Wczoraj nawet odkręciłam śrubokrętem wiatrak w okapie i go wyczyściłam :P

      Usuń
  2. dialog boski :-) wyszło Ci :D

    żebym znalazła więcej czasu też bym się dorwała do porządków, a tak to robię na raty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jeszcze nie szczyt moich możliwości :P

      Sprzątanie na raty, oglądanie filmów na raty - jak dajesz radę? :)

      Usuń
  3. Mnie też ostatnio wzięło na mega porządki, ale to w ramach ucieczki od roboty na studia ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jeszcze nie zaczęłam sprzątać a trzeba by było

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja póki co jeszcze się nie wzięłam za porządki ale przy moich łobuzach to i tak bez sensu bo zaraz znowu bałagan :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. Niczym Kubusiowy miodek :D

      Usuń
    2. miodu nie jadam więc nie wiem :D ale i tak fajnie!

      a co do sprzątania - mam już to za sobą. perfekcyjnie :D

      Usuń
    3. Pijam herbatę z miodem i cytryną, bardzo lubię. Poza tym pomaga mi na problemy z gardłem ;) Łagodzi.

      Fajnie masz. Chociaż nie narzekam, mam dwa tygodnie. Z palcem w tyłku wszystko zrobię. Sprzątanie, gotowanie, zakupy, prezenty :)

      Usuń
    4. ja mam wiecznie problemy z gardłem, ale nie mogę się do miodu przekonać, natomiast cytrynka - mniam:D

      spokojnie czasu starczy :-)

      Usuń
    5. Babcia mnie namówiła. I faktycznie nieco pomaga. A gardło mam zdarte, przez pracę. 2.5 roku w takich warunkach, co miesiąc jestem chora na zapalenie krtani, tchawicy, anginę.

      Na pewno wystarczy :)

      Usuń
    6. Już nie pracuję. 2 tygodnie temu zakończyłam współpracę z tamtą firmą. Szkoda mi było. Ale zdrowie najważniejsze. Byłam doradcą klienta. 8h dziennie nawijałam. W pomieszczeniu ze źle ustawionym nawiewem od klimatyzacji.

      Usuń
    7. No coś w ten deseń.

      Usuń
    8. Ojej, jedna z moich pierwszych prac daaawno temu to było call center. Nigdy więcej, wytrzymałam tam tylko szkolenia i jeden dzień haha :D

      Usuń
    9. Osoby pracujące tam dłużej niż pół roku noszą miano weteranów. Wg jednej z gazet. Ja pracowałam 2.5 roku. Chyba jestem NIEZNISZCZALNA :D

      Usuń
    10. Ciesz się, że odeszłaś. Ani się tam człowiek nie rozwija, ani kokosów nie zarabia. Dobre jako praca dorywcza w trakcie studiów, czy coś ;)

      Usuń
    11. Studiując dziennie trudno było o inną pracę. A ta była dobrze płatna jak na moje ograniczone możliwości. Rozwijać się można. Zależy co kto lubi. Teraz widzę, że mam doświadczenie i inne firmy są zainteresowane współpracą ze mną. Ale jeszcze chcę odpocząć :) Dopiero w styczniu zacznę podbijać świat, pełna energii i optymizmu :)

      Usuń
    12. To widzę, że jak na Twoje potrzeby Ci odpowiadała :)
      Rozwijać się można? No nie wiem, mnie takie "rozwijanie" nie interesuje, poza tym miejsce w które trafiłam i masa innych call center nie cieszy się zbyt wielkim uznaniem. Ale co kto lubi, tak jak napisałaś. Ważne, żeby Tobie odpowiadało ;-)

      Usuń
  7. fakt, romantiko! ;) przyśpieszonego bicia serca nie da się ukryć, a ono zawsze zwiastuje coś więcej ;) czekam na mój urlop co by sie też w Perfekcyjną pobawić! :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Fiu, fiu - romantisz ;p
    Ja ostatnio zrobiłam porządek w mieszkaniu. Błyszczało i pachniało... heh już po tym ani śladu ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak przeczytałam ten dialog od razu mi sie uśmiech pod nosem pokazał :) cudownie życzę wam wszystkiego co najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Słodko! Czasem to i między mną a D. mogłyby takie "reumatyczne" rozmowy zaistnieć :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń